3/26/2009

Tak

20 komentarzy:

  1. Na wszelki wypadek wybiorę się pstryknać jeszcze dużo zimowych fotek :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie będę tęsknić, przyjmę ją jak co roku ze śniegiem i mrozem, ale w swoim czasie.-) Przemijanie - dziś mogę pstrykać co kilkanaście minut śnieżyce na zmianę z piękną słoneczną pogodą

    OdpowiedzUsuń
  3. Już po południu przestało sypać, słońce pięknie świeciło, trochę mróz szczypał, poszłam pstrykać fotki :)
    Ptaszka pstrykałaś? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, ale tylko w grudniu (jak nie przyjdzie).

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie. Nie będę tęsknił za zimą. Wreszcie skończy się codzienne palenie w C.O.

    OdpowiedzUsuń
  6. O! Niespodzianka! Bardzo nam miło. Czy to Ty sam? Tak dla nas? Osobiście? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaskoczony jestem, nie powiem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lekko psychodeliczne.
    Przypomina Syda Baretta (z zachowniem proporcji of course).

    OdpowiedzUsuń
  9. Eeee tam, rado! Od zaraz Syd Barett:-)))
    Mnie to przypomina wprawki młodego, nawalonego doka , gdy sobie ćwiczył na elektrycznej, w akademiku, a sąsiedzi w ściany walili, bo ćwiczenia nocne były:-))))

    OdpowiedzUsuń
  10. dok
    Pisałem o ,,zachowaniu proporcji", nieprawdaż?
    Młodego, nawalonego doka nie miałem przyjemności odsłuchiwać...
    Wyobraź sobie jednak młodego, kilkunastletniego nawalonego Syda... Czujesz teraz?

    OdpowiedzUsuń
  11. No, no...może w czasie takiego grania , coś z Sydem wspólnego mieliśmy, ale sądzę, że było to tylko... nawalenie;-P

    OdpowiedzUsuń
  12. Syd BYŁ. Bo umarł kilka lat temu w swoim domku ogrodnika. Syd stworzył znaną grupę rockową Pink Floyd. Był jej liderem, pierwszą gitarą, wymyślił nazwę, pisał piosenki. Na pierwszej najlepszej ich płycie. Potem oszalał i go wywalili, a świetnie zapowiadający się psychodeliczny zespół popadł w nieznośny patos i napuszenie.

    "Arnold Layne" - pierwszy singiel PF (jedna z moich ulubionych pieśni)

    http://www.youtube.com/watch?v=bhJYqa_htCY

    "Opel" - samotne, półprzytomne, ale intrygujące pobrzękiwanie Syda

    http://www.youtube.com/watch?v=Ch3BfpZp8PI

    OdpowiedzUsuń
  13. Rado, bo czasem jeden muzyk narzuca styl całemu zespołowi. Później tę rolę w PF przejął Waters.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dlatego ,,później" ten zespół dla mnie nie istnieje. Nudzi mnie po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię Twój blog. Zmienia się w nim jak kalejdoskopie :)
    Żal mi znikających niespodzianek, ale to zjawisko też ma duży urok, ładnie podkreśla pewność zmienności. Zachęca do częstego zaglądania i wywołuje niepokój, że coś mogło umknąć w międzyczasie. Zastanawiałam się, co określiłbyś, jako dużą niespodziankę.
    Życzę dobrej nocy i kolorowych snów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem w Łapszach, wstaw czajnik, zaraz wpadnę na herbatę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest mi bardzo miło, że wpadłeś na herbatę :)
    Żyworódkę znalazłeś w Niżnych, czy Wyżnych?

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja szczurka obok karasków.

    OdpowiedzUsuń

Chcesz wstawić reklamę?

Chcesz wstawić reklamę?

Archiwum bloga