5/02/2009

Lekcja druga

Z niektórymi zdjęciami jest coś nie tak. Stanowi to poważny odsetek wyzwań intelektualnych. Kiedy już, oczywiście, zdecydujemy o zamieszczeniu obrazu. By byle jakie zdjęcie stało się ciekawe, nieodzowna jest narracja. Czasami już sama narracja wystarczy i nie potrzeba zamieszczać zdjęć. Jest to sytuacja najodpowiedniejsza większości fotoamatorów. Jednak, jednak. No cóż, tak już jest, że nie każda fotografia musi być publikowana (lekcja pierwsza) i ten odcinek jest potwierdzeniem obu zasad - nie musicie, nie powinniście ich przestrzegać.

18 komentarzy:

  1. To zdjęcie poprzez narrację staje się ciekawsze?
    Jaszczurka śliczna. Cała była zielona?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy to zdjęcie jest lekko nieostre, czy mi się tak wydaje? :-) Ma potencjał w każdym razie, gdyby nie brak ostrości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcie jest mocno nieostre, ale i tak widać, że to jaszczurka zwinka. Ciekawe bo dziś, nad Chańczą, widziałem identyczną (wcześniej tego samego dnia umieściliśmy zdjęcia j. żyworodnej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcie, zdjęcie. I rok temu i teraz jaszczurka ucieka na drzewo. A drzewa, dość często rosną jednak góra -dół, czy tez odwrotnie. Na zdjęciu zielone posuwa poziomo. Zdjęcie kłamie. O coś się stało...

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzeba było spróbować posuwać się razem z zielonym.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia kłamią, słowa kłamią, zapach kłamie, tylko waga nie kłamie :)
    i któremu tu czynnikowi należy przypisać największą wagę?

    OdpowiedzUsuń
  7. Może waga też kłamie? Może to Ziemia tyje, a nie my? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nieprzypadkowo łączę przypadkowe zdjęcia z tekstami.
    Ostre czy nieostre a i tak podoba mi się, Jaszczurka wygląda jakby wykluwała się z pnia.

    OdpowiedzUsuń
  9. A bo to inne zdjęcie jest, no i poglądowe. Po za tym drzewo było gęste, a jaszczurka cwana i mocno uciekająca we wszystkich kierunkach.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaglądam do tych lekcji, choć na razie nie skorzystałam, bo mnie nauka ciężko idzie do głowy... inaczej idą nauczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rado
    jak waga kłamie to można ją podregulować :))), zdjęcie przyciąć, odwrócić lub jakimś programem przeciągnąć, słowa w zgrabne zdania ułożyć, interpunkcją uściślić, emotikonką emocyję wyrazić, ale i tak najsmaczniejsze są niepodpowiedzenia i dwuznaczność, humor i szczypta złośliwości. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Alusia, miło kogoś takiego spotkać ja Ty, mało już ludzi na tym świecie umie docenić retorykę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, miało być "niedopowiedzenia", a nie "niepodpowiedzenia". :-(

    Anico Novak dziękuję pięknie, bardzo mi miło, że tak mówisz :)Nie jestem do końca pewna czy to o mnie, ale chętnie biorę wszystko do siebie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydaje mi się, że to raczej forma, obok koniecznej retoryki. Po za tym zbieranie ... piasku ziaren

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak forma, figury retoryczne, jak rysownie linii...na piasku.

    OdpowiedzUsuń
  16. No i co? Mam przytaknąć, bo i tak nie wiem co piszę, czy się łokciem odepchnąć w udowodnianiu innej, jeszcze lepszej racji - ot dylematy bloggerów:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też nie wiem co piszę, ale jak widzisz jakoś sobie radzę ;)
    Masz dobry humor, to go pielęgnuj.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przeważnie mam dobry humor
    sm

    OdpowiedzUsuń

Chcesz wstawić reklamę?

Chcesz wstawić reklamę?

Archiwum bloga