6/19/2009

Byłem w ogródku. Nareszcie zaczęły dojrzewać, a nie tylko wisieć na krzaczkach. Przez dwa tygodnie prawie nic się nie działo (poza niepozornymi, pokątnymi ruchami żuchw. Trudno nadrobić nieobecność. Masa bloga Przemijanie rośnie. Doku ciągle pokutujesz nie wiadomo za co. Jakieś nudne wpisy (nie czytałem ich) stały się ponoć, pretekstem do ostracyzmu (bana). Prawdziwe przyczyny były inne. Fakt jest faktem, że dobrymi intencjami... i nie zmusisz niewolnika. Czasami jeszcze zaglądam do wc, taka fizjologiczna konieczność, poniekąd. Widzę tam smutę i nic, coraz bardziej. Nie da się dwa razy wejść do spuszczonej kąpieli, nie da się odwrócić biegu czasu, kiedy zachęty braliśmy na serio. Dobra moneta się skończyła dla mnie tam, razem z ... niechęcią i mówieniem o kupie-bigos, bardzo dobry bigos. Jest wiele miejsc, wiele nisz ulubionych. Sieć jest Takim miejscem, gdzie można bywać tam, gdzie jest się mile widzianym - jak dobrze. Wybaczcie, że nie zawsze piszę, rzadko zgodnie z oczekiwaniami, nigdy politycznie. Pisać byle jak, to spacja wygląda doskonalej. Ceńmy się proszę, ale bez kadzenia, doceniajmy, bez lizusostwa. Świat jest dostatecznie nadgniły, w niektórych rewirach, by budować wysypiska śmieci. Buduj Przemijanie. Nawet jeśli zgrzeszysz, nie zauważę. Albo dostaniesz ciupagą...

18 komentarzy:

  1. Te z ogródka zrywane samemu są najlepsze. Szczególnie lubię te białe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię białe.
    Czereśnie nawet już zjedliśmy, biało - różowe ledwie. Lepsze to niż nic (kwiczoł=nic).

    OdpowiedzUsuń
  3. Kwiczoły to powoli się robi plaga większa niż szpaki...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dok, to może być z siebie dumny. Stał się legendą.
    A czy nie wiedzieć za co? Zapewne za to, że zawsze płynął pod prąd. Forum bardzo sie odmieniło od czasu, kiedy pierwszy raz tam zajrzałem. Wielu ciekawych ludzi już od dawna tam nie zagląda, a z każdym odchodzącym starym forumowiczem robi się coraz bardziej płytkie. Szkoda, bo wieje nudą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każde forum powoli umiera - z czasem wszystko co było do powiedzenia zostało powiedziane, ci którzy mieli się pożreć pożarli się, ci którzy mieli się zaprzyjaźnić zaprzyjaźnili się...Sama Agniecha nie wystarczy.

    Pewnie ożyje znów wraz z nową książką Cejrowskiego...ale kiedy to będzie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewność zmienności. Zmiany na lepsze? Chciałoby się, ale niekoniecznie musi się udać. Zbyt wiele czynników, niektóre w ukryciu, a wypalenie w którymś momencie dopadnie. Przychodzi moment na ostatni raz, czasami świadomie zaplanowany, bo jest tylko etapem, bywa jednak, że coś się wymyka, przecieka pomiędzy palcami, ale dopóki uczymy się bawiąc, chce się nam chcieć. Zachętę stosuję, przymusu nie i lubię słowa krytyki. Jeśli nie zauważysz umknie, a ciupaga ma mnóstwo zastosowań i bywa, że jest prawdziwym dziełem sztuki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Meloman,
    legendami stajemy się po śmierci , lecz nie wszystkim to pisane .
    Ale zastanawia mnie, co takiego mam wspólnego, z kwiczołami?:-)))

    dok

    OdpowiedzUsuń
  8. Deu, też nie mogę zrozumieć, dlaczego tyle żółci, wylano z mojego powodu, skoro taki nudny jestem?

    Nudziarza omija się szerokim łukiem (wedle Twego wzorca) i spoko. W czym problem?
    Gdzie są te prawdziwe przyczyny?

    dok

    OdpowiedzUsuń
  9. Z wzorcem., to przesadziłeś: jakoś trzeba ubrać treści w słowa. Jeśli zechcesz się pofatygować i prześledzić moje odejście, może dostaniesz objawienia. Sprawa jest dość prosta - administrator podejmuje decyzje, ale jaką ścieką???

    Przemijanie, wypalenie? Niektóre czynności wdrażamy w taki sposób, że nie dajemy możliwości zaprzestania. Podejście zależy od podejścia. Jeśli się nastawiasz na jakieś profity, możesz się rozczarować, jeśli zaś zupełnie bezinteresownie, możliwość rozczarowania nie ma dostępu.
    Lubię np. odwlec niektóre publikacje, zostawić na potem, a już zupełna perwersja obiecanie, kiedyś przyjdzie.

    Obiecanie - rezerwuję zobie jako nazwę :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Deu,
    nie rób z siebie męczennika za sprawę, bo to mnie jest przynależne:-))

    Ty się pogniewałeś nie na żarty, wziąłeś swe zabawki i żeś se poszed, a ja dostałem kopa, a tak właśnie najczęściej zaczynają i ...kończą męczennicy:DDDD


    dok

    OdpowiedzUsuń
  11. To znaczy, że masz już przygotowane następne publikacje? :-)))) Obiecane, zapamiętane ;-)
    Profity trafiają się, czasami tylko, czy aż, pod postacią dobrego humoru :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Doku
    być może właśnie za to dostałeś kopa? Kiedy uznałem, że ktoś mnie tłucze w rogi i to grupowo, to się przeciwstawiłem ... chamstwu...godnością osobistą. No można sobie tutaj odreagować, nic nie będę moderował:))) siebie też nie

    Jakie następne publikacje?? Mnie to wszystko przychodzi od Niechcenia, Przewijanie włączam, a Potem Delejtem go i po Krzyku.

    OdpowiedzUsuń
  13. Deu
    rań mą duszę, targaj na strzępy, o!
    Prościej byłoby wszystko na bloga wrzucić zamiast używać delete.
    Ja bardzo proszę o tę twórczość od niechcenia.
    Ale wiadomo, stara baba może sobie prosić, kto by się tam nią przejmował.

    OdpowiedzUsuń
  14. Podtrzymam CIę w słodkiej niepewności, co do istnienia twórczości...
    Stara, nie stara dowodów nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  15. Znaczy się jest :-)))) tylko mam poszukać, tak? ;-))))
    Jak to nie ma? Jest, metryka ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  16. To nie masz metryki? Emoticon jest jednoznaczny.

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak jak i cała moja metryka.
    Co to za metryka?
    Moja Babcia to miała metrykę. Napisaną w dwóch językach, a część zasadnicza zaczynała się od słów; Działo się we wsi …

    OdpowiedzUsuń

Chcesz wstawić reklamę?

Chcesz wstawić reklamę?

Archiwum bloga