3/18/2012

A wiosna wciąż nas jeszcze cieszy

Dziś jest ciepło, miło i przyjemnie - chce się żyć. Nie zamieszczę zdjęcia, popatrzcie na jaszczurkę. Ściąłem kilka gałęzi, usunąłem orzecha, który zawadzał i przemarzał. Okazało się, że niepozorne drzewko, a warzyło z pół tony(jak piszesz ważyło, jak piszesz warzyło - a morze i dobże). Wyschnie, to będzie lżejsze i da ciepło. Ekologiczne ciepło. A teraz możemy cieszyć się ciepełkiem słonecznym.

Już znudziło mi się dosypywanie węgla, co tydzień. Kiedy wiało przy -4, to brał piecyk tyle, co przy -20. A sio zimo. Już nie wracaj. Dopiero jesienią zatęsknię za białą estetyką przestrzeni. Teraz niech się stanie zieloność.
Tyle jest do zrobienia, coraz więcej. A tak było dobrze, leniwo, powolnie, sennie. Obudźcie się, nie siedźcie przed internetem, lub co gorsza, reżimową telewizją. Za szpadle, grace, grabie, piły, młotki młotki. Do roboty, do roboty. Amen

Chcesz wstawić reklamę?

Chcesz wstawić reklamę?

Archiwum bloga