9/09/2009
Sezon WINOGRONOWY
zbliża się nieuchronnie. Napite wilgocią grona oddadzą ją bez zbytniej walki: a to do ust, a to do pojemników. Do fermentacji, na kompot, albo i tak. To nie Toskania, ani nawet zbocza Beaujolais - moje podwórze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)