Widywałam grzybki, ale faktycznie bardzo mało ich było, w każdym razie z kobiałką na grzybobranie w tym roku się ani raz nie wybrałam :-( O! i mićkę ładnego masz? :-)
Co to znaczy - MIEĆ KOTA? Kręci się w pobliżu, szczególnie w porach karmienia koło miski i w zimniejsze dni wciska się w drzwi. Przybłęda, ale miły. Nie gryzie, drapie i jakiś taki lizus.
No jak można o moim kocie powiedzieć, że przybłęda. Się oburzyłam. Przyznaję, że mam kota na punkcie kotów i nie zaczepiam ich głaskaniem, tylko przyglądaniem się. Ta ich niezależność, zajmowanie się swoimi własnymi sprawami, umiłowanie wolności, obdarzanie człowieka zaufaniem, innymi słowy gwiezdny pył w futerku :-)
rozpieszcza nas listopad i oby jak najdłużej :-) spotkać można jeszcze prócz grzybków nawet stokrotki i maki :-)
OdpowiedzUsuńTo są, akurat grzybki wiosenne. U nas nie ma w tym roku grzybów. Były w sierpniu i się zmyły.
OdpowiedzUsuńWidywałam grzybki, ale faktycznie bardzo mało ich było, w każdym razie z kobiałką na grzybobranie w tym roku się ani raz nie wybrałam :-(
OdpowiedzUsuńO! i mićkę ładnego masz? :-)
A to nie Twój?
OdpowiedzUsuńCo to znaczy - MIEĆ KOTA?
Kręci się w pobliżu, szczególnie w porach karmienia koło miski i w zimniejsze dni wciska się w drzwi. Przybłęda, ale miły. Nie gryzie, drapie i jakiś taki lizus.
No jak można o moim kocie powiedzieć, że przybłęda. Się oburzyłam.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że mam kota na punkcie kotów i nie zaczepiam ich głaskaniem, tylko przyglądaniem się. Ta ich niezależność, zajmowanie się swoimi własnymi sprawami, umiłowanie wolności, obdarzanie człowieka zaufaniem, innymi słowy gwiezdny pył w futerku :-)
Strasznie mu jedzie z pyska..Przybłęda, bo się przybłąkał.
OdpowiedzUsuńJak ziółek z zielnika nie wcina, to chyba nie jest tak źle :-)
OdpowiedzUsuńPrzybłąkał? Aha, czyli przystał do dobrych ludzi :-)
Ziółka
OdpowiedzUsuńjakieś, bardziej jeszcze są?
Co do gwiezdnego pyłu, to raczej jest piasek na babcinej narzucie ozdobnej z ludowym wzorem, przywleczony rapciastymi.