5/20/2009
Włączają się robaczki też to macie ?
Ktoś powie nie umie liczyć, trzecia lekcja już była. Była nie była, pomarudzić zawsze można. Jeśli mamy już dwa kawałki, bierzemy szydło i przekłuwamy, w równych odstępach dziurki. Żeby materiał nie pękał, powinny one być okrągłe, eliptyczne, lub cięte nie kierunku działania sił i cięcia dratwy. Przygotowujemy dwie duże igły i ładnym ściegiem łączymy cu zamen, do kupy. I tak sukcesywnie, aż do zakończenia linii łączenia: szydło, dratwa, szydło, dratwa - praca jest niełatwa.
Acha, co do poprzedniego posta jesteście bardzo dobrze wychowani. Była to, oczywiście pozostałości obiadu chrzzęszczącego w zęębach, to się chyba nazywa, choć wydostaje sie zupełnie z innego końca całej historii. Nie wiem skąd biorą mi się te robaczki, pewnie cóś się gógla.
Zobaczyłem dziś jak wiele już nabazgroliłem, same nudy. Przynajmniej komentarze się nadają. Byłem niedawno na pewnej witrynie, forum i te sprawy. Niestety nie wytrzymało próby to eksperymentowanie. Ciekawe, że nie dają mi banów, sam mam dość.
Może napiszę więcej. Takie wrażenie, że treści nie są korzystne, dobre. NIe wiem. Miewam takie przeczucia, że większa szkoda niż pożytek, lepiej poniechać. Mam ciekawe zdjęcie, ale to jutro albo pojutrze, proszę nieco cierpliwości.
Subskrybuj:
Posty (Atom)