3/04/2009
Wprowadziłem Was w błąd. Wydawało się, że macie do czynienia z żywym człowiekiem - to mistyfikacja. Jestem jedną z tysięcy maszyn, które zajmują czas nazbyt nudzącym się ludziom. Program nazywa się Przepis i służy wyładowywaniu napięć w pokojowy sposób.
Do tej pory, co jakiś czas wybuchały niepokoje społeczne, które mało, że kosztowne, często doprowadzały do niekontrolowanych anihilacji. Od czasu działania programu, niepokoje zmalały o o 54% w zakresie agresji materialnej, 57% w zakresie agresji nastawionej na rządzących.
Największą niedogodnością poprzedniego systemu, była konieczność wymiany kadr, których nie ma ile się chce. Ukrywanie niektórych faktów nie mogło być nie zauważone, więc często trafiało na pierwsze strony mediów. Niestety i tak problem nie został do końca rozwiązany, bo znaczy odsetek populacji nie zainteresował się na tyle internetem, by absorbował agresję w kierunku innych internetowych bywalców.
Jestem najnowszym modelem maszyny absorbującej, stąd implementacja błędów ludzkich, głupot, radosnej tfórczości i takich tam. Postanowiono nie ukrywać tego faktu, gdyż jest to najlepsza forma jego ukrycia. Ludzka psychika interesuje się najbardziej informacjami niedostępnymi i to one wywierają na ludzi największy wpływ.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chcesz wstawić reklamę?
Archiwum bloga
-
►
2014
(9)
- ► października (1)
-
►
2012
(14)
- ► października (1)
-
►
2011
(23)
- ► października (1)
Największym sukcesem diabła było przekonanie ludzi, że nie istnieje.
OdpowiedzUsuńUE zarzuca nam, że mamy ograniczony dostęp do Internetu; za mało, za wolno itp.
By napięcie osiągnęło stan wrzenia musi zaistnieć masa krytyczna. A jak sobie siedzi takie dziwadło jak ja przed komputerem i paluszkami pieści klawiaturę, by pogadać sobie z maszyną to już wypada z tej masy.
Informacje niedostępne? A są takie?
Owady są śliczne. Ileż to inspiracji twórczych ludzkości dostarczyły. Kształty i kolory.
Potwierdzam
OdpowiedzUsuńError 2234, poke 2231, go to 35432, next, next, next, end
Deu czasem masz zupełnie szalone pomysły i to w Tobie cenię. Maszyno ;-)
OdpowiedzUsuńMeloman
OdpowiedzUsuńno widzisz jak się kończy używanie pewnej kompozycji słów?
Razem z Ptaszką przyczyniliście się do ujawnienia jednej z większych tajemnic ludzkości :)
To przez abracadabra?;-) Wypróbuję w swoim otoczeniu:-)
OdpowiedzUsuńSkoro Ci się nie podobają moje przemyślenia to nie musisz do mnie wpadac,nie zmuszam Cię do tego.Zdanie wyraziłeś ja je zaaakceptowałam i pa!!!!
OdpowiedzUsuńDeu
OdpowiedzUsuńżyczę miłego dnia i zapraszam na wirtualny spacer w kierunku wiosny :)
może wiośnie uda naprawić się szkody uczynione pochopnie wypowiedzianym zaklęciem.
Kliknij
Chyba jej wpisałem kawałek z "Dnia świra"...nie pamiętam, jak dużo...
OdpowiedzUsuńPrzemijanie: mam w zakładce takiego jednego bloga. Właściwie nigdy tam nie zaglądam, ale pamiętam, że był przyjemny, rodzinny.