10/05/2009
Jak to na wojence ładnie
Na łąkach dolinki Czapelki, inscenizowano potyczkę wojsk. Niemcy wygrali, choć mięli tylko jeden czołg, mały czołg. Najlepsze były wybuchy i latający torf. Najgorsze? Kawaleria nie dojechała - sponsorzy skąpi, fatalne nagłośnienie i przekręcanie nazw miejscowości - masakra. Ale na bezrybiu...Nic takiego nie było jeszcze w naszych stronach od '43 roku;) Zdjęcia powinny zawisnąć na http://www.gok-koroszczyn.pl/wrzesien_39/galeria_zdjec.html, a teraz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śledziłam rekonstrukcję bitwy nad Wizną.Ciekawe doświadczenie - za dużo mam empatii w sobie, bo wydawało mi się momentami, że cofnął się czas.
OdpowiedzUsuńOdkrywamy historię na nowo ze względu na "białe plamy" - o jednych nie można było mówić o innych nie wypadało i w ogóle 2/3 II wojny światowej znajduje się poza granicami dzisiejszej Polski.
OdpowiedzUsuńW Cytadeli brzeskiej, ponoć jest wystawa obejmująca także wrzesień 39 - muszę kiedyś się tam wybrać, może na rowerach?
Linkowana strona będzie zazdjęciona zapewne za tydzień, dwa, więc nie pomstuj (cie).
Wizna - co ciekawe była opisana w takim periodyku z serii Żółty tygrys, za Gierka~- ale nie zwracałem wtedy uwagi.