297
Lubię
Kiedy praca sama się pracuje
Ale to dopiero dwa dziewięć siedem
Z ósemką, to błąd był oczywisty
Klapa, sromota zgon
Nie siadaj, nie siadaj, nie
Nie siaadaj Królu na tron
Tyś dyktatorem elegancji, kultury
Mody, dobrego obyczaju, sukecjarcji
Sodowej wody
Nie siadaj, nie siadaj na tron
Nie siadaj, jedz chleb i mom
A kiedy usiądziesz u kresu drogi
Ukarze się drugi, nowy, lepszy
Ukarze widnokrąg. Korona drzewa
Okazały dąb. Ma tyle lat, co ja
A jeszcze rośnie. Rośnie w górę
i na boki DĄB i jeszcze raz ten sam robak, co na ścianę, wysoko, wpełzł. A tu
7/01/2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chcesz wstawić reklamę?
Archiwum bloga
-
►
2014
(9)
- ► października (1)
-
►
2011
(23)
- ► października (1)
Drzewiej pod starymi, rozłożystymi dębami królowe zasiadali
OdpowiedzUsuńi z wojami rady odbywali, po czym w pole wyruszali.
Dębu natura,
rosnąć w siłę na ojczystej ziemi,
a ludzka,
nowe lądy odkrywać
pamiętając o korzeniach.