5/02/2009
Lekcja druga
Z niektórymi zdjęciami jest coś nie tak. Stanowi to poważny odsetek wyzwań intelektualnych. Kiedy już, oczywiście, zdecydujemy o zamieszczeniu obrazu. By byle jakie zdjęcie stało się ciekawe, nieodzowna jest narracja. Czasami już sama narracja wystarczy i nie potrzeba zamieszczać zdjęć. Jest to sytuacja najodpowiedniejsza większości fotoamatorów. Jednak, jednak.
No cóż, tak już jest, że nie każda fotografia musi być publikowana (lekcja pierwsza) i ten odcinek jest potwierdzeniem obu zasad - nie musicie, nie powinniście ich przestrzegać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chcesz wstawić reklamę?
Archiwum bloga
-
►
2014
(9)
- ► października (1)
-
►
2012
(14)
- ► października (1)
-
►
2011
(23)
- ► października (1)
To zdjęcie poprzez narrację staje się ciekawsze?
OdpowiedzUsuńJaszczurka śliczna. Cała była zielona?
Czy to zdjęcie jest lekko nieostre, czy mi się tak wydaje? :-) Ma potencjał w każdym razie, gdyby nie brak ostrości.
OdpowiedzUsuńZdjęcie jest mocno nieostre, ale i tak widać, że to jaszczurka zwinka. Ciekawe bo dziś, nad Chańczą, widziałem identyczną (wcześniej tego samego dnia umieściliśmy zdjęcia j. żyworodnej ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcie, zdjęcie. I rok temu i teraz jaszczurka ucieka na drzewo. A drzewa, dość często rosną jednak góra -dół, czy tez odwrotnie. Na zdjęciu zielone posuwa poziomo. Zdjęcie kłamie. O coś się stało...
OdpowiedzUsuńTrzeba było spróbować posuwać się razem z zielonym.
OdpowiedzUsuńZdjęcia kłamią, słowa kłamią, zapach kłamie, tylko waga nie kłamie :)
OdpowiedzUsuńi któremu tu czynnikowi należy przypisać największą wagę?
Może waga też kłamie? Może to Ziemia tyje, a nie my? ;)
OdpowiedzUsuńNieprzypadkowo łączę przypadkowe zdjęcia z tekstami.
OdpowiedzUsuńOstre czy nieostre a i tak podoba mi się, Jaszczurka wygląda jakby wykluwała się z pnia.
A bo to inne zdjęcie jest, no i poglądowe. Po za tym drzewo było gęste, a jaszczurka cwana i mocno uciekająca we wszystkich kierunkach.
OdpowiedzUsuńZaglądam do tych lekcji, choć na razie nie skorzystałam, bo mnie nauka ciężko idzie do głowy... inaczej idą nauczki ;)
OdpowiedzUsuńRado
OdpowiedzUsuńjak waga kłamie to można ją podregulować :))), zdjęcie przyciąć, odwrócić lub jakimś programem przeciągnąć, słowa w zgrabne zdania ułożyć, interpunkcją uściślić, emotikonką emocyję wyrazić, ale i tak najsmaczniejsze są niepodpowiedzenia i dwuznaczność, humor i szczypta złośliwości. :)
Alusia, miło kogoś takiego spotkać ja Ty, mało już ludzi na tym świecie umie docenić retorykę :)
OdpowiedzUsuńOj, miało być "niedopowiedzenia", a nie "niepodpowiedzenia". :-(
OdpowiedzUsuńAnico Novak dziękuję pięknie, bardzo mi miło, że tak mówisz :)Nie jestem do końca pewna czy to o mnie, ale chętnie biorę wszystko do siebie ;-)
Wydaje mi się, że to raczej forma, obok koniecznej retoryki. Po za tym zbieranie ... piasku ziaren
OdpowiedzUsuńTak forma, figury retoryczne, jak rysownie linii...na piasku.
OdpowiedzUsuńNo i co? Mam przytaknąć, bo i tak nie wiem co piszę, czy się łokciem odepchnąć w udowodnianiu innej, jeszcze lepszej racji - ot dylematy bloggerów:)
OdpowiedzUsuńJa też nie wiem co piszę, ale jak widzisz jakoś sobie radzę ;)
OdpowiedzUsuńMasz dobry humor, to go pielęgnuj.
Przeważnie mam dobry humor
OdpowiedzUsuńsm